www.rebeldeway.fora.pl

Mia · Wysłany: Wto 17:52, 23 Mar 2010 Temat postu: Plaża obok hotelu

<chodzi nad brzegiem><macza stopy w wodzie><myśli o... dzwoni jej telefon> Słucham? A, hej Peter, coś się stało? No tak, dawno nie widziałam Bello... Co?! J.. jak to? Gdzie go znalazłeś?? Jak to: zaklinował się? A.. ale nic mu nie jest? Co?! Nie... On nie mógł...<rozłącza się><płacze><myśli o śmierci Bello>

Diego · Gość

co jest?

Mia · Wysłany: Wto 18:35, 23 Mar 2010 Temat postu:

Achh... Nic, po prostu mój piesek.. mój pisek... on... on nie żyje <płacze>

Diego · Gość

przykro mi
[przytula mię]

Mia · Wysłany: Wto 18:38, 23 Mar 2010 Temat postu:

<łka> Bo... bo on był moim najlepszym przyjacielem.. M.. mówiłam mu.. mu wszystko, n.. nawet to, czego bałam się powiedzieć innym.. I tęsknię za nim... <płacze>

Diego · Gość

spoko
kupisz sobie nowego psa

Mia · Wysłany: Wto 18:39, 23 Mar 2010 Temat postu:

Nowego? Ty nic nie rozumiesz! Bello był jedyny i niepowtarzalny, już nigdy nie znajdę takiego przyjaciela jak on!

Diego · Gość

a roberta? lupe? ja?
my też jestesmy twoimi przyjaciółmi

Mia · Wysłany: Wto 18:41, 23 Mar 2010 Temat postu:

Wiem, ale Bello... To była zupełnie inna więź niż z człowiekiem... <znowu zaczyna płakać>

Diego · Gość

spokojnie mia
[pociesza]

Mia · Wysłany: Wto 18:42, 23 Mar 2010 Temat postu:

Wiesz, chcę zostać sama...

Diego · Gość

ok
nie nalegam
[odchodzi]

Mia · Wysłany: Wto 18:43, 23 Mar 2010 Temat postu:

Mia · Wysłany: Wto 19:25, 23 Mar 2010 Temat postu:

<myśli o Bello><płacze> Nie mogę tak siedzieć całą wieczność... Nie ma szkoły, za to jest plaża... Powinnam skończyć z wizerunkiem "anioła" i zacząć się wreszcie bawić... No nie, gadam sama do siebie? To podobno choroba... Tak to zawsze mogłam mówić do Bello<znowu zaczyna płakać>

Diego · Gość

[pływa]