www.rebeldeway.fora.pl

VictoriaPaz

<siada koło niego> Coś Ci jest ? Ostatnio jesteś straszny, nie odzywasz się do mnie i w ogóle mam wrażenie że mnie olewasz i ciągle o czymś myślisz...

Rocc0

Nie nic mi nie jest! <krzyknął na nią, a wszyscy spojrzeli na niego zdziwieni> Skoro jestem taki zły to po co ze mną jesteś ?! <spojrzał na nią gniewnym wzrokiem>

VictoriaPaz

<spuściła głowę> Skoro tak stawiasz sprawę to z nami koniec <wybiegła z sali>

Rocc0

Może to nawet lepiej <odwrócił wzrok, jakby go to nie interesowało>

Giovanni

... Nawet nie wiesz kogo właśnie straciłeś <oznajmił> Poczekajcie chwile zaraz wrócę <wybiegł za Vico>

Mia

<też staje na krześle> Jestem za postawą Vico!

Roberta

Słyszałą wszystko. Weszłą do sali - Yyy ... Rocco ... czemu tak się zachowałeś? Byłeś ostry dla wiko, a wiesz że kto adziera z moimi przyjaciółkami kończy kiepsko ... co ci jest? - zapytałą

Mia

Okey, wiem kiedy trzeba wyjść. To ja was zostawię samych. <idzie się czegoś napić>